|
4:4 (1:1) |
|
Czarni Wałbrzych |
|
Venus Nowice |
Stadion przy ul. Dąbrowskiego |
Czas spotkania: 90 min.
W ostatnim meczu sezonu Czarni Wałbrzychu zremisowali z Venusem Nowice 4:4. Po raz kolejny w tej rundzie wałbrzyszanie stracili zwycięstwo w końcówce spotkania i mimo prowadzenia 4:2 dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem arbitra musieli zadowolić się jednym punktem.
Pierwszą okazję w tym meczu mieli Czarni w 8’, gdy Przemysław Rudnicki zagrał w polu karnym do Daniela Jesionowskiego, a ten uderzył z ostrego kąta po długim rogu i piłka po nodze obrońcy minimalnie minęła bramkę. W odpowiedzi w 15’ po strzale zawodnika gości z 16m wałbrzyszan uratował słupek. Już minutę później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska i po zagraniu Adriana Maliszewskiego Szymon Beszterecha wpadł w pole karne i uderzył z 11m obok bramki. W 29’ Czarni byli skuteczniejsi – Grzegorz Wroczyński popisał się efektownym rajdem, oddał piłkę w „16” do Szymona Beszterechy, a ten mając przed sobą tylko bramkarza pewnie umieścił futbolówkę w siatce. W 35’ gracz z Nowic ograł dwóch obrońców gospodarzy i uderzył z 11m, ale dobrą interwencją popisał się Bartłomiej Rudnicki. W 38’ powinno być 2:0, gdy po podaniu Przemysława Rudnickiego sam na sam z bramkarzem znalazł się Szymon Beszterecha, ale golkiper gości wygrał ten pojedynek. Minutę później tym razem oko w oko z Bartłomiejem Rudnickim stanął gracz Venusa i po faulu bramkarza Czarnych sędzia podyktował jedenastkę, pewnie wykorzystaną przez drużynę gości. Do przerwy na stadionie przy ulicy Dąbrowskiego było 1:1.
Po zmianie stron Czarni ostro zabrali się do roboty i w 54’ po podaniu Szymona Beszterechy Adrian Maliszewski przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem z Nowic. W 63’ wałbrzyszanie okazali się skuteczniejsi, gdy Grzegorz Wroczyński zagrał na wolne pole do Macieja Łukasika, a ten strzałem z ostrego kąta po długim rogu dał swojemu zespołowi prowadzenie. Minutę później zawodnik gości zobaczył wysuniętego daleko przed bramkę Bartłomieja Rudnickiego i uderzył z 50m i futbolówka trafiła w poprzeczkę. W 65’ Grzegorz Wroczyński dopadł na 16. metrze do bezpańskiej piłki i technicznym strzałem w prawy róg bramki podwyższył na 3:1. Pięć minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i odbiciu futbolówki przez Bartłomieja Rudnickiego gracz Venusa dobitką z metra zdobył gola kontaktowego. Gdy w 80’ Daniel Jesionowski ograł w polu karnym obrońcę i podał do Szymona Beszterechy, a ten strzałem z bliska podwyższył na 4:2, wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. Końcowe minuty należały jednak do gości – najpierw w 88’ po uderzeniu z 11 metrów gracz gości dostawił nogę na linii pola bramkowego i wpakował futbolówkę do siatki, a w doliczonym czasie gry strzał z dystansu i niefortunna interwencja Bartłomieja Rudnickiego, który został przelobowany i nie zdołał wyciągnąć piłki z linii bramkowej dały zespołowi z Nowic remis. Chwilę później ten ciekawy mecz dobiegł końca i obie drużyny podzieliły się punktami.
Po raz kolejny nie potrafimy utrzymać prowadzenia do końca meczu i to jest na pewno rzecz, którą należy poprawić w kolejnym sezonie, bo punkty stracone w ten sposób kosztowały nas wiele punktów i w konsekwencji miejsce w górnej połówce tabeli. Dziewiąta pozycja na finiszu rozgrywek to na pewno nie jest to, na co liczyliśmy, jednak trzeba sobie uczciwie przyznać, że po ruchach kadrowych w przerwie zimowej taki scenariusz niekoniecznie zaskoczył wnikliwych obserwatorów sytuacji w Czarnych. Dziękujemy zawodnikom, trenerom i działaczom naszego zespołu na ich trud włożony w miniony sezon, a kibicom za to, że byli z nami i uczęszczali na nasze mecze wspierając drużynę. Do zobaczenia w lipcu na pierwszych treningach i sparingach!
1.
Bartłomiej Rudnicki
2.
Jakub Nowicki
3.
Dawid Darmochwał
4.
Łukasz Janica 45"
Kamil Szarek
5.
Grzegorz Wroczyński (2 asysty)
6.
Paweł Wroczyński
7.
Adrian Maliszewski
8.
Przemysław Rudnicki
9.
Daniel Jesionowski (1 asysta)
10.
Maciej Łukasik
11.
Szymon Beszterecha