Czarni Wałbrzych - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 350, wczoraj: 557
ogółem: 1 443 877

statystyki szczegółowe

Kontakty

Relacja spotkania

herb Czarni Wałbrzych
2:3
(1:0)
herb Sudety Dziećmorowice
Czarni Wałbrzych   Sudety Dziećmorowice
Stadion przy ulicy Dąbrowskiego

2014-09-21, 11:00

Czas spotkania: 90 min.

Nie udało się Czarnym przerwać świetnej passy Sudetów – wałbrzyszanie ulegli liderowi 2:3 mimo, iż dwukrotnie w tym meczu prowadzili. Napór gości w połączeniu z błędami sędziego, który w decydujących momentach mylił się na ich korzyść sprawił jednak, że to zespół z Dziećmorowic mógł dopisać do swojego dorobku 3 punkty.

Ciekawie było od początku i już w 8. minucie Sudety mogły objąć prowadzenie, gdy po starciu w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę dla gości, ale gracz lidera pomylił się uderzając obok prawego słupka. Dziewięć minut później było za to 1:0 dla wałbrzyszan – Patryk Marszałek strzałem z wolnego z ok. 35m kompletnie zaskoczył bramkarza przeciwnika i piłka po wysokim koźle wpadła pod poprzeczkę. Później goście dążyli do wyrównania, co mogło się udać już po dwóch minutach, ale po dośrodkowaniu i wypuszczeniu futbolówki z rąk przez Przemysława Nowaka niekryty przez nikogo zawodnik Sudetów uderzył z bliska nad poprzeczką. W 24’ kolejna dobra sytuacja dla gości, jednak ich zawodnik w idealnej sytuacji na 10. metrze strzelił wprost w bramkarza i ten nie miał problemów z interwencją. Trzy minuty później dobrą akcję przeprowadzili Czarni i po dośrodkowaniu spod linii końcowej Arkadiusza Nowomiejskiego Przemysław Rudnicki trącił w polu bramkowym piłkę, a golkiper Sudetów instynktowną interwencją uchronił swój zespół przed utratą gola. W 33’ o dużym szczęściu mogli mówić Czarni, gdy po główce zawodnika gości futbolówka trafiła w słupek, a po 3 minutach po raz kolejny było groźnie, ale Przemysław Nowak obronił na rzut rożny strzał z wolnego z 16m. W 39. minucie świetną okazję mieli wałbrzyszanie, gdy po dośrodkowaniu Patryka Marszałka z bliska główkował Kamil Szkudlarek, jednak i tym razem czujny bramkarz Sudetów skutecznie interweniował. Chwilę później ten sam zawodnik padł w polu karnym po starciu z zawodnikiem gości, ale ku zaskoczeniu większości osób obecnych na meczu arbiter nie użył gwizdka i na tym emocje w pierwszej połowie się skończyły.

Po zmianie stron przewaga Sudetów nie podlegała już dyskusji, a wałbrzyszanie mieli problemy z wymienieniem choćby kilku podań. Zespół z Dziećmorowic nie stwarzał sobie jednak zbyt wielu sytuacji do zdobycia gola i dopiero w 70’ starania lidera przyniosły efekt – po wrzucie z autu żaden z obrońców nie zdołał przeciąć toru lotu piłki, a ta trafiła do zawodnika gości, który precyzyjną główką umieścił ją tuż przy prawym słupku. Odpowiedź podopiecznych Marka Żamojcina była błyskawiczna, bo już dwie minuty później Patryk Konsewicz ograł obrońcę z Dziećmorowic i dośrodkował spod linii końcowej, a Przemysław Rudnicki mocną główką nie dał szans bramkarzowi. Prowadzenia nie udało się jednak utrzymać długo – w 78’ po wrzutce w pole karne Przemysław Nowak był faulowany przy wyskoku, ale i tym razem gwizdek arbitra milczał, a chwilę później piłka wróciła w „16” Czarnych i gracz gości pięknym wolejem umieścił ją tuż pod poprzeczką. Trzy minuty przed końcem kolejny błąd sędziego, który ku zaskoczeniu wszystkich po zagraniu zawodnika Sudetów wskazał na rzut rożny i po dośrodkowaniu gracz gości uderzył głową, a Przemysław Nowak wygarnął futbolówkę już zza linii bramkowej. Wynik 2:3 utrzymał się do końcowego gwizdka i to Sudety wyszły z tej konfrontacji zwycięsko.

Nadużyciem byłoby stwierdzić, że nasz zespół był w tym spotkaniu lepszy od rywala, bo tak nie było, ale łatwiej byłoby przełknąć tę porażkę, gdyby bohaterami tego pojedynku byli tylko i wyłącznie strzelcy bramek dla Sudetów, a tak pozostaje duży niesmak spowodowany wypaczeniem wyniku meczu przez wyjątkowo dziś kiepsko dysponowanego sędziego. Niestety po raz drugi z rzędu na konfrontację pomiędzy tymi drużynami jest delegowany arbiter, który nie jest w stanie podołać wyzwaniu i miejmy nadzieję, że w przyszłości taka sytuacja nie będzie już miała miejsca. Teraz nie pozostaje nic innego, jak wyciągnąć wnioski z tej porażki, skorygować błędy i udowodnić za tydzień w Witkowie, że miejsce w czołówce ligi nam się należy.

herb Czarni Wałbrzych Informacje o kadrze Czarni Wałbrzych

1. Przemysław Nowak   
2. Wojciech Kumor ??ta kartka   
3. Mateusz Mudzin   
4. Jakub Nowicki ??ta kartka   
5. Dawid Witosławski ??ta kartka   
6. Przemysław Rudnicki bramka ??ta kartka   
7. Patryk Marszałek bramka   
8. Kamil Szkudlarek   
9. Grzegorz Wroczyński   
10. Arkadiusz Nowomiejski  kontuzja 45" Dawid Gołek   
11. Patryk Konsewicz kapitan  (1 asysta)   

Komentarzy [0]

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Buttony

Reklama

Ostatnie spotkanie

Czarni WałbrzychIskra Witków Śląski
Czarni Wałbrzych 2:1 Iskra Witków Śląski
2024-04-14, 14:00:00
Stadion przy ul. Dąbrowskiego
    relacja »

Wyniki

Ostatnia kolejka 21
Szczyt Boguszów - Gorce Cukrownik Pszenno
Iskra Witków Śląski 1:1 Karolina Jaworzyna Śląska
Zagłębie Wałbrzych Czarni Wałbrzych
KS Stanowice AKS Strzegom II
Venus Nowice 0:4 Zieloni Mokrzeszów
KS Walim Sudety Dziećmorowice
MKS Szczawno - Zdrój Górnik Boguszów - Gorce
Nysa Kłaczyna Grom Witków

Najbliższe spotkanie

Szczyt Boguszów-Gorce   Czarni Wałbrzych
2024-04-21, 13:00:00

Stadion XXV-lecia przy ul. Olimpijskiej w Boguszowie-Gorcach

Statystyki przedmeczowe »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 22
Górnik Boguszów - Gorce - KS Stanowice
Karolina Jaworzyna Śląska - Szczyt Boguszów - Gorce
Grom Witków - Zagłębie Wałbrzych
Sudety Dziećmorowice - MKS Szczawno - Zdrój
AKS Strzegom II - Venus Nowice
Cukrownik Pszenno - Nysa Kłaczyna
Zieloni Mokrzeszów - Iskra Witków Śląski
Czarni Wałbrzych - KS Walim