- autor: tomek1985wch, 2015-06-05 14:30
-
Czarni drugi raz w tym sezonie gorsi od lokalnego rywala – wałbrzyszanie ulegli na własnym boisku MKSowi Szczawno-Zdrój 1:3. Zgromadzeni na stadionie przy ulicy Dąbrowskiego kibice obejrzeli ciekawy i wyrównany mecz, jednak więcej skuteczności wykazali goście, między innymi były zawodnik Czarnych Mariusz Kula, który zdobywając dwa gole walnie przyczynił się do sukcesu swojej drużyny.
Spotkanie z impetem zaczęli gospodarze, gdyż już w 4. minucie po dośrodkowaniu Patryka Marszałka z rzutu wolnego spod samej linii środkowej główka Łukasza Misiaka była minimalnie niecelna. W 10’ ta niewykorzystana sytuacja zemściła się – po wrzutce z prawej strony w pole karne piłka przeszła wszystkich i dopadł do niej Tomasz Szyszka kierując ją do pustej bramki. Właśnie ze skrzydeł zespół ze Szczawna stwarzał największe zagrożenie i mógł podwyższyć prowadzenie, ale najpierw w 13’ główkę Tomasza Czechury wybronił Przemysław Nowak, a następnie w 21’ Mariusz Kula również uderzając głową minimalnie się pomylił. Czarni cierpliwie czekali na swoją szansę i doczekali się w 35’, gdy po zagraniu ręką zawodnika MKSu we własnym polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, jednak Patryk Marszałek trafił w słupek. Trzy minuty później to goście mogli cieszyć się z gola – Tomasz Czechura ograł obrońców Czarnych na lewym skrzydle i dośrodkował w „16”, a zamykający akcję na długim słupku Mariusz Kula z bliska głową umieścił piłkę w siatce. W 42. minucie wałbrzyszanie mieli jeszcze okazję, ale po wrzutce Patryka Marszałka z rzutu wolnego Mateusz Mudzin główkował z bliska niecelnie i na tym emocje w pierwszej połowie się zakończyły.
Po przerwie pierwszą dobrą okazję miał MKS, jednak tym razem swoim kunsztem wykazał się Przemysław Nowak broniąc w 60’ strzał głową. Dwie minuty później było już praktycznie po meczu – Tomasz Szyszka dośrodkował z prawej strony w pole karne, a Mariusz Kula uderzeniem z woleja nie dał szans bramkarzowi Czarnych. Gospodarze nie rezygnowali i w 67’ po zagraniu Łukasza Misiaka Maciej Łukasik znalazł się sam na 10. metrze i mocnym strzałem w krótki róg pokonał Marcina Jaskółowskiego. To jednak wszystko, na co było stać wałbrzyszan w tym meczu – do końca MKS kontrolował grę i nie pozwolił przeciwnikowi na stworzenie sobie kolejnych okazji pewnie dowożąc zwycięstwo do ostatniego gwizdka arbitra.
Szkoda, że nie udał się Czarnym rewanż na jesienną porażkę z zespołem ze Szczawna. Zabrakło paru kluczowych zawodników, skuteczności (niewykorzystany karny), lepszej gry w obronie, a może i trochę szczęścia. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że przeciwnik zagrał bardzo dobre zawody i zwyciężył w pełni zasłużenie. Teraz pozostaje tylko skoncentrować się na kolejnym meczu, a ten już w niedzielę o 12 w Jaczkowie.
1. Przemysław Nowak
2. Mateusz Mudzin
3. Łukasz Janica
4. Jakub Nowicki
5. Dawid Gołek 71" Wojciech Surosz
6. Michał Guzik
7. Patryk Marszałek
8. Łukasz Misiak (1 asysta)
9. Grzegorz Wroczyński
10. Maciej Łukasik
11. Krzysztof Janiak