- autor: tomek1985wch, 2014-09-19 15:02
-
W meczu pierwszej rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu wałbrzyskiego Czarni Wałbrzych pokonali Zdrój Jedlina-Zdrój 2:0 i tym samym awansowali do 1/8 finału. Podopieczni Marka Żamojcina przez całe spotkanie byli równorzędnym rywalem dla grającego klasę wyżej przeciwnika i ostatecznie wykazawszy więcej skuteczności pod bramką mogli schodzić z placu gry jako zwycięzcy.
Początek meczu to optyczna przewaga Zdroju, który prowadził grę na połowie Czarnych, ale stwarzanie sobie sytuacji do zdobycia gola przychodziło mu z trudnością. Groźnie było w 6. minucie, gdy zawodnik gości uderzył z ok. 15m, a Przemysław Nowak przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę, ale poza tym strzały zespołu z uzdrowiska były bardzo niecelne lub zbyt lekkie i pewnie wyłapywane przez bramkarza Czarnych. Również defensywa Zdroju nie pozwalała na zbyt wiele wałbrzyszanom, ale w 22’ popełniła poważny błąd – Kamil Szkudlarek został w dość niegroźnej sytuacji sfaulowany w polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę zamienioną na bramkę przez Patryka Marszałka. Wynik 1:0 dla gospodarzy utrzymał się do końca pierwszej połowy i to wałbrzyszanie schodzili do szatni w lepszych humorach.
Po zmianie stron nadal więcej z gry mieli goście, którzy niedługo po wznowieniu mogli wyrównać, ale ich gracz mając przed sobą tylko bramkarza nieczysto trafił w piłkę i ta wolno potoczyła się w stronę linii końcowej. W 55. minucie po dośrodkowaniu w pole karne zawodnik Zdroju wyprzedził Przemysława Nowaka i uderzył głową na pustą bramkę, jednak futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Czarni starali się kontratakować i w 60’ mogli rozstrzygnąć losy spotkania – Patryk Konsewicz obsłużył idealnym prostopadłym podaniem Patryka Marszałka, ale ten przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Zdroju i skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 75’ szansę na podwyższenie wyniku miał Grzegorz Wroczyński – pomocnik Czarnych minął na 20. metrze wychodzącego z bramki golkipera Zdroju i uderzył z bardzo ostrego kąta i tylko interwencja obrońcy, który wybił futbolówkę głową z linii zapobiegła utracie drugiego gola przez zespół z Jedliny. Do końca spotkania goście próbowali doprowadzić do wyrównania, ale brakowało im precyzji lub na posterunku był Przemysław Nowak. Wałbrzyszanie natomiast wyprowadzili w 86’ decydujący cios – Patryk Konsewicz zagrał na prawą stronę do Dawida Gołka, a ten ściął do środka i pięknym strzałem z 16m od słupka ustalił wynik meczu. Niedługo później sędzia zagwizdał po raz ostatni i Czarni mogli świętować awans do kolejnej rundy.
Cieszy fakt, że nasz zespół kontynuuje dobrą passę i widać, że po przeciętnym początku sezonu Czarni są nareszcie na właściwych torach. To dobry prognostyk przed chyba najważniejszym meczem rundy z Sudetami, który odbędzie się już w najbliższą niedzielę o godzinie 11.
1. Przemysław Nowak
2. Wojciech Kumor
3. Mateusz Mudzin
4. Jakub Nowicki
5. Dawid Witosławski
6. Łukasz Janica 45" Dawid Gołek
7. Przemysław Rudnicki
8. Patryk Marszałek
9. Kamil Szkudlarek
10. Grzegorz Wroczyński 76" Dariusz Jaje
11. Patryk Konsewicz (1 asysta)